Najnowsze wpisy, strona 12


wrz 25 2003 dzizys
Komentarze: 8

I don`t get it...

Juz sie rozwodza.
Juz im sie nic nie podoba.
Narzekaja na brak kasy.
W zasadzie narzekaja na wszystko.
Maja wiecznie pretensje.

I co?

W pazdzierniku zostal zaplanowany `rodzinny wyjazd` i nawet sie chwala w jakimz to zajebistym hotelu bedziemy rezydowac a dzis moja matka pochwalila mi sie prezentem od niego.

`Patrz jaki fajny pierscionek z brylantem.`

... I don`t [fuckin`] get it... them...

normalny : :
wrz 23 2003 `No-Baa` (1)
Komentarze: 2

Operacja

Scenariusz: Bolo i Normalny

Wykonanie: Bolo, Normalny, Kuduaty

Uzyto:
- jeden oblizany skalpel
- kartofel, sztuk: raz
- 100g ketchup`u [lagodnego]
- 2m tasmy izolacyjnej [zielono zoltej]
- jeden pluszowy mis
- pol stolu spod kawiarenki [zastapil stol operacyjny]

Czas: dluga przerwa

Howto: Cialo pluszaka stawialo pewien opor przed tepym ostrzem skalpelu, ostatecznie jednak doktor Bolek metoda silowa zrobil w pacjencie odpowiedni otwor. Gdy doktor Normalny wyjmowal plusz, siostra Kuduaty obieral kartofla (zrobil to wybitnie niedokladnie). Nastapil nieprzewidziany wyciek krwi w wyniku czego lekarze zostali nia pochlapani. Siostra Kuduaty przesaczyl plyn przez plusz. Ostatecznie doktor Bolek zwyciesko umiescil kartofla w misiu. Doktor Normalny zalepil powstala rane tasma izolacyjna zeby pacjent specjalnie sie nie rozpukal.

Reasumujac: kolejny sukces ekipy No-Baa.

normalny : :
wrz 23 2003 ma-kurwa-trix
Komentarze: 12

Wiecie co to jest matrix? Ze niby chcielibyscie sobie w nim zyc? I byc tymi wybranymi, ktorzy sie przebudzili ze snu?

Sni sie wam, ze jestescie -dajmy na ten przyklad - we wlasnym pokoju. Niby nic nadzwyczajnego. Pali sie mala lampka ledwo dajaca jakiekolwiek oswietlenie. Ogladacie jakis blizej nieokreslony film z aktorami, ktorych dosc lubicie. Jest nawet calkiem zajebiscie. W pewnym momencie wchodzi wasza matka i dostajecie opierdol za... nic? Niech bedzie, ze za nic. W koncu to tylko sen - a w snach wszystko ma znaczenie jedynie wysoce subiektywnie i umowne.

Kobieta bierze ni z tego, ni z owego pluszaka stojacego na waszym biurku i zaczyna go rozdrapywac. Po kiego?! Tlumaczy wrzeszczac, ze widzi ze cos jest nie tak - ze pewnie w nim ukryte sa narkotyki. Pizd. Dostala w twarz. Tez potraficie sie podkurwic. Nagle olsnienie. Wlasna matke - w twarz? Przepraszacie ja i sie do niej przytulacie. Tlumaczycie sie...

`Co sie z Toba dzieje?` - mowi matka.
`Nie wiem, chodze ostatni taki wkurzony na wszystko.`
`Ale w tym momencie - przeciez Ty drzysz strasznie!`
Zdajecie sobie sprawe, ze dostajecie jakichs dziwnych drgawek, ktore sa nie do opanowania.

`Obudz sie! Obudz! No obudz, nie rob tego!` - slychac kobiecy wrzask.

Swiat przeszedl w zwolnione tempo. Nie mozna... `To smierc?`... moze sie nie ma ochoty na poruszenie ktorakolwiek czescia ciala. `Walczyc z nia?` Jest troche chlodno i piekielnie schizowo realistycznie. `Czy sie poddac?` Martwe zwloki leza a ziemi. `Poddac sie...`

Przebudzenie. To byl tylko sen. Poddalem sie a mimo to sie obudzilem. Tylko... ta aura na srodku pokoju - co to jest?

Ciach.

Kolejne przebudzenie, tym razem we wlasnym lozku - bedac przerazonym i zdajacym sobie sprawe co sie wlasnie stalo. Chlodna analiza dopiero za chwile. Najpierw krotka wariacja na ten temat. Potem spokojne wyjasnienie stanu w jakim sie znajduje.

Kocham budzic sie i nie wiedziec w ktorym swiecie sie kurwa znajduje.

ps001: `Na nic nigdy nie jest za pozno` - slowa skierowane do wszystkich mlodych kobiet imieniem Kasia, odwiedzajacych to miejsce.
ps002: Do pewnego cpuna, uczacego mnie techniki samooszukiwania, ze sie niby to kontroluje - info stary dla Ciebie: stac Cie na bycie w ciagu i nie stac na opakowanie prezerwatyw za 6pln?

 

Take this away...
I can feel it on my mouth
I can taste you on my fingers
I can hear you like the holy ghost
And kill you if you get too close

(..)
As I close my eyes, I feel it all slipping away
(..)
We all got left behind, we let it all slip away

Slipknot - Left Behind

normalny : :
wrz 21 2003 nowosc
Komentarze: 7

Bez patologii. Ufajaco. Zroznicowanie. Obustronnie. Wymagajaco. Bez ponadprogramowych faz. Wspierajac. Bez odleglosci. Otwarcie. Z zainteresowania. Twardo na ziemi. Bezposrednio oraz szczerze. Z pragnieniem. Wspolodczuwajac. Nieschizowo. Z umiejetnoscia docenienia. Z ciekawoscia. Wspaniale.

Tak jest dzis. Nienormalnie normalnie.

normalny : :
wrz 20 2003 asutnyj
Komentarze: 2

Co ja o tym wszystkim sadze? To calkiem nieglupie pytanie. Generalnie sa to dla mnie praktycznie zupelnie nowe doswiadczenia. O wlasnie. Tego tez mi brakuje. Bo tego pierwszego co mi brakowalo - to niedawno to odzyskalem. Byc moze trafniejszym okresleniem byloby `uzyskalem`. Tak... gdyby tylko... byloby prawdopodobnie zajebiscie zabawnie. Zobaczymy. Nie zadzwonilem - po prostu mi sie nie chcialo. Wiem, ze powinienem i ze pewnego dnia zostane do tego zmuszony. Jeszcze nie teraz... To tez jest calkiem nieglupie pytanie. Najprostsza argumentacja: `bo tak`. Teraz to wszystko procentuje, lecz i tak czuje jakis niedosyt. Wybralbym w tym momencie te niegdys znacznie mniej prawdopodobna alternatywe. Taa... ten czlowiek to naprawde potrafi. Kiedy indziej? Bo ja wiem - moge jutro tego pozalowac. Chociaz szczerze mowiac - troche w to powatpiewam. Kolejne watpliwosci. To ja powinienem podjac decyzje. Niezle musial byc zaschizowany, by to powiedziec. Ten z kolei mnie rozwala swoja osoba, powiedzialbym nawet ze go lubie. Rzadko mi sie to zdarza - a jednak. Jak tak mozna siedziec i zamulac? Jak bede mial dzien dobryci dla zwierzat to go w dupe mocno kopne. Sporo jednak by to zrobic musialoby sie zmienic - aktualnie jest to raczej niemozliwe. Za chwile. Jeszcze tylko dokoncze postanowienie sprzed paru godzin. Jestem pelny i tak by to nie przeszlo. Wkurwiasz mnie. Mam takie dosc podobne przemyslenia do Ciebie. Zbyt cyniczny by sie tam przejac. Moze to i prawda. Nie wiem co bym na jej miejscu zrobil. Jak bardzo by mnie to zmienilo? Albo co gorsza to co nalezy do niej. Skurwiel. A moze skurwiele? Pluszak bedzie mocnym akcentem. Poznam sie przy okazji na tych ludziach. Raczej nas nie wypieprza z tego kolektywu. Naduzywal go. Pewnie tak. Ona jest zalosna. Darwin mial racje. Oczywiscie, ze tak. Wtedy bylo calkiem przyjemnie. Wyrwanie ze swiata realnego. Zawsze ten sam klimat. Nigdy mi sie tak nie robi.Najprostsza odpowiedz. Moze zastrzelic? Faktycznie nie powinienem, moze kiedys jej powiem. A wiecie ze to nawet naprawde mnie wkurwia? Wiele innych. Bedzie to zapewne taki idealny dzien. Oczywiscie ze by sie nie nadawalo. Byloby bardziej w moim stylu

Motto:
Yrafa z osiadajacym zerwonym amieniem elewizora ylaczyla i ybitwe - tedy lon ie siadzie.

normalny : :