Komentarze: 10
uwielbiam ludzki dotyk... cieplo cudzego ciala... jego zapach... wszystko co z nim zwiazane... to cudowne moc przytulic sie do kogos, kto jest dla Ciebie kims waznym... kogo kochasz w jakis sposob... nie mowie tylko o milosci (uzyje stereotypu) mesko-damskiej, lecz takze o milosci przyjacielskiej... dotyk jest zawsze szczery... poprostu nie mozliwym jest udawac dotykiem jakichkolwiek uczuc... dotyk osoby kochajacej bedzie zupelnie inny niz osoby nienawidzacej - nawet, gdy ta druga osoba bedzie sie chocby nie wiem jak starala, by oszukac... wydaje mi sie, ze dotyk zawsze obrazuje nasze prawdziwe mysli... niechec, przychylnosc, odraze - wszystkie... dotyk mowi tak wiele o "zadajacej go" osobie... zarowno o pragnieniach, potrzebach jak i o myslach, bedacych wlasnie w tym momencie... jakze rozny moze byc dotyk... zdradliwy, kochajacy, pozadajacy, wspolodczuwajacy, pocieszycielski, przyjacielski, niechetny... kiedy jest mi zle i ktos wazny mnie obejmie, przytuli - problemy, zmory i demony poprostu znikaja... moze nie na zawsze - ale jest mi w danej chwili lepiej i to sie bardzo liczy... niemalze kocham poznawac czyjes cialo - kazdy jego drobiazg... poczawszy od zalet a skonczywszy na wadach... uwielbiam ludzki dotyk... nienawidze...