Komentarze: 5
moja klasa miala dzis zajecia z psycholog szkolna... w zasadzie tematem lekcji miala byc komunikacja interpersonalna - lecz przerobione to zostalo niemalze na "odwal sie" w przeciagu kilku minut... sceny typowych klotni rodzinnych i ich analiza... naprawde NIC odkrywczego - same oczywiste fakty... przez reszte czasu, trwal umoralniajacy wyklad... zastanawia mnie... po cholere takie wyklady, jezeli ciagle sa powtarzane te same "prawdy", nawet bez ukazania chocby jednego nowego argumentu... ciagle te same tematy... w ten sam sposob... z takim samym wynikiem koncowym - jego brakiem... chociaz nie... bylbym nieuczciwy, gdybym powiedzial, ze dzisiejszy wyklad mi sie nie podobal... podobal mi sie i to nawet bardzo... od ostatniej lekcji fizyki nie slyszalem wiekszych idiotyzmow wypowiadanych przez osobe "dorosla" (tak dokladniej - 52 lata)... najpierw kobieta zapoczatkowala krucjate przeciw lacinie podworkowej... nie jestem do konca pewien, czy ona naprawde wierzy we wszystko co powiedziala - bo jezeli tak... to nawet przykre... a wiec moje drogie dziatki... od przeklniecia, do pobicia wlasnych dzieci - ma byc tylko jeden krok... niemalze cytat z jej wypowiedzi... na koniec rzucila: "wiec kto sie przylaczy do naszej wspolnej walki z brzydkim slownictwem"... dowiedzialem sie - co powoduje, ze jest tak wiele brutalnosci w dzisiejszych nastolatkach... otoz to wszystko wina "telewizji i gier komputerowych"... dziecko od malego uczy sie, ze ma po dwa-trzy zycia, a zabity kolega po chwili wstanie i bedzie mozna sie bawic dalej... w filmach natomiast, praktycznie kazda butalna scena jest polaczona z szalenczym smiechem "bohatera" zabijajacego w imie dobra... szczerze - ile dzieciakow na setke, jest tak beznadziejnie glupia by naprawde pomylic rzeczywistosc z wykreowanym przez np. film swiatem... jaka by tu puente... ludzie to idioci... (jestem dzieckiem konsumpcji, komercji i wywodze sie z "pokolenia playstation" - ale chec zaszlachtowania przypadkowego przechodnia w celu zaliczenia tej planszy jakos mnie sie nie tyczy)(wolalbym moc powiedziec "pokolenie nintendo" ale niestety - przeoczylem te czasy)
"Telewizja klamie... telewizja mnie nie zlamie..."