Komentarze: 6
Leze sobie wentylkiem do gory i mysle: jak to mi sie dobrze lezy wentylkiem do gory.
Styknie, nawet na sen mi szkoda czasu.
[Monolog zaslyszany na przystanku autobusowym na Piotra Skargi.
-...nie wiem... jakies takie to dziwne.
-i dlugie jakies.
-probowalam zmierzyc srednice...
-no i sie z tym meczylam a sie okazalo, ze to rozmiar uniwersalny!]