Komentarze: 13
piiip... piiip... piiip...
[Tak?]
-Czesc.
[Czesc.]
-Czego sie nie odzywasz.
[Jakos nie mialem czasu.]
-W sobote znajdziesz?
[W sobote nie moge.]
-Jak jej tam? Marta?
[Ola.]
-Zajmuje Ci sporo czasu?
[Tak.]
-Dawno zesmy sie nie widzieli.
[Nie zauwazylem. Faktycznie.]
-No... to narazie.
[Czesc.]
*click*
A wiecie, ze to moja porazka? Przegralem cos.
[kurwa, akurat na tym mi zalezalo]
[tak konczy sie cykl nocnych rozmow o charakterze egzystencjalnym konformisty z nonkonformista]