Archiwum 09 kwietnia 2003


kwi 09 2003 wojna
Komentarze: 5

Przegadalismy doslownie cala noc. Nie ominelismy chyba w tej naszej rozmowie zadnego wiekszego konfliktu zbrojnego XX w.

Czasem mnie zastanawia, jak mozna bylo popelniac niekiedy tak karygodne bledy zarowno w dziedzinie polityki jak i w dziedzinie planowania taktyki samej walki. Jeszcze jednak ciekawszym jest dla mnie, ze malo kto te bledy (bedace ewidentnymi bzdurami) zauwazal nim staly sie one faktem - chociaz wielokrotnie istniala możliwosc ustrzezenia sie przed nimi.

Sredniowiecze - epoka glupoty i ciemnoty - wbrew pozorom wcale sie jeszcze nie skonczylo...

Vonnegut dal mi pewien temat do przemyslenia...

Co, gdyby nie ziemi nie bylo wojen?
Swiat teoretycznie powinien byc wtedy lepszy...
... lecz `zla` z definicji nie da sie wyzbyc.
I chociaz w czasie wojny:
Popelniane sa niezwykle bestialstwa,
Umieraja zwykli, szarzy ludzie,
Niemozliwym jest zbudowanie jakiegokolwiek kolektywu dobr.
Bez wojen - zyjac w utopijnej sielance
Byloby cholernie ale to wrecz przerazajaco
Nudno

Nie wiem jak Wam ale mi nie starczyloby sily do walki z absolutnie podstawowymi zasadami rzadzacymi ludzkoscia od paru tysiecy lat. `System znowu wygral`. To nawet prawie ze przykre.

`Every destruction leads to construction.`

[poza tym, jak to twierdzil pewien Heraklit z Efenu - `Wojna jest matka wszystkich rzeczy i wszsytkich rzeczy krolowa`]

normalny : :