gru 02 2002

wiara (I)


Komentarze: 24

przeznaczenie - szczerze nienawidze przeznaczenia... nie wierze w przeznaczenie, w sensie kreowanym przez chocby mity... iz kazdemu jest cos pisane i trzeba dazyc do tego, by sie to ziscilo... tylko i wylacznie od woli czlowieka zalezy to, kim sie stanie oraz jak przezyje wlasne zycie... nie wierze rowniez, ze ktos moze byc komus innemu pisany... to jedynie romantyzm, cos calkowicie oderwanego od jakiejkolwiek rzeczywistosci... spodobalo mi sie natomiast zdefiniowanie przeznaczenia, jako czegos do czego dazymy... ogromne uogolnienie i ciagle jestem "przeciw", lecz to juz jakis krok naprzod... przeznaczenie, jest bardzo sliskim i niezbyt wdziecznym do opisywania tematem... jednakze z powodu praktycznego braku argumentow "za" - uwazam, wiare w przeznaczenie w najpowszechniejszym z jego znaczen, za calkowicie bezpodstawna...

wolnosc - marzenia... nie istnieje cos takiego, jak calkowita, niczym nie skrepowana wolnosc... zawsze pozostajemy od czegos zalezni... nawet ptaki, nie sa tak naprawde wolne... kolejny romantyzm, oderwany od rzeczywistosci... ladny... przyjemny... ale wiare w wolnosc, uwazam za nieprzemyslenie wlasnych pogladow ani tym bardziej tego, co sie mowi...

disco polo - wiara w disco-polo... teoretycznie powinienem to potraktowac jako dowcip badz chociaz podczepic to pod ogolna wiare w muzyke, ale... disco polo, jest wg. mnie muzyka o wiele bardziej szczera niz chociazby pop (choc nie zawsze pop jest nic nie warty)... mowi sie otwarcie, ze jest to kicz... plytkie, trywialne podejscie do warstwy uczuciowej... dla mnie osobiscie, wiecej w tym gowna niz muzyki... lecz wiara w disco-polo jest definitywnie, bardziej prawdziwa niz np. chrzescijanstwo...

normalny : :
02 grudnia 2002, 22:18
Olu, co z tego, ze nie wierze?... ale moge sie wypowiedziec na ten temat... zwlaszcza, ze przemyslalem to porownanie i uwazam, ze jest prawdziwe... brakuje Ci ciutke obiektywizmu :> ... a co do wolnosci...najprostszy przyklad, jaka to Ty jestes wolna - nie jestes ze swoim ksieciem... nie ma doslownej wolnosci... jest natomiast jakas tam jej namiastka... a w umysle akurat jest najwiecej wolnosci... btw: to fajnie wyglada, najpierw jakbys mnie zjezdzala a na koniec: "pozdrwaiam"... to tak jakby: "pierdol sie ty glupi chuju, i jeszcze caluski!"... nie bierz tego do siebie - jedynie parodiuje... milej nocy:)
mój szaro-złoty blog
02 grudnia 2002, 22:18
perfidnie jak perfidnie:) wszędzie się podkreśla ,że człowiek ma wolną wolę,prawa obywatelsie itd.bla bla bla,ale zawsze istnieje jednak jakieś ale.Nie mniej jednak całkiem konkretnie to wszystko napisałeś
mój szaro-złoty blog
02 grudnia 2002, 22:14
Ad.wolności...........nie nawidzę tego,że za bardzo jesteśmy zależni od innych,nawet jeśli wmawiamy sobie jeśli tak nie jest
02 grudnia 2002, 22:08
po pierwsze i dotyczące disco polo i chrześcijaństwa...jak możesz pisać o tych dwóch zjawiskach skoro w ani jedno, ani drugie kompletnie nie wierzysz...gówno na ten temat wiesz...wolność...hm...to moje życie zawsze mam wybór...to od mojego charakteru zależy co zrobie, a nie od ograniczeń, nie popadajmy w paranoje...no chyba, że uważasz siebie za niewolnika swojego umysłu, wielkiego zresztą...przeznaczenie...nie wierze w niej...bo ja jestem WOLNA...a przeznaczenie przeczy wolności...pozdrawiam...
anarchysta
02 grudnia 2002, 21:24
Nie, co innego.... choć taki argument tesh mi się podoba.... :)....

ZACZYAM SIĘ ZASTANAWIAĆ PO CO TO PISHĘ
anarchysta - komentator_notek
02 grudnia 2002, 21:23
Informuję Pana, że obsherny komentarz do tej notki, znajdzie sie na moim blogu (anarchysta; komentator_notek) w ciągu 48 godziń. Dziękuję, życzę miłego życia.

KOMENTATOR_NOTEK
02 grudnia 2002, 21:22
hehe - niech zgadne... wolnosc mysli?...
anarchysta
02 grudnia 2002, 21:20
A wiesh, że byłem pierwshy? Ale stwierdziłem, że poczekam, ot tak sobie. A wiesh, że się nie zgodzę, częściowo. A może nawet całkiem. Ale o tym napishe u siebie... PozdroofkA

ZNISHCZ, ZABIJ, SPAL, WYSADŹ... I TAK KIEDYŚ UMRZESH
freak girl
02 grudnia 2002, 21:13
no lepiej na disco polo nie wrzucaj, bo potem Cie na ulicy jacys miloscy D-P dopadna.... hihi :)

Dodaj komentarz