lis 04 2002

whoami


Komentarze: 10

zadano mi pytanie... "kim jestes"... nie umialem na nie odpowiedziec, tak jak oczekiwal moj rozmowca... uwazam, ze jestem istnieniem zdolnym do samookreslenia - swiadomym swojego jestestwa... jako cynik i realista uwazam to za prawidlowa i wyczerpujaca odpowiedz... ale tak naprawde, chcialbym byc kims wiecej... oczywiscie - dla siebie i dla mojego otoczenia "kims" tam jestem... ale to tylko "odczucie spoleczne"... czyli tak na dobra sprawe... jestem nikim... dobrze jest sobie zdawac sprawe z tego, ze dla historii wszechswiata - nic nie znacze... znacznie latwiej jest wtedy nie dramatyzowac nad swoim losem i najzwyczajniej zajac sie swoimi sprawami z tym "cudownym dystansem"... swoja droga - znam pare osob, ktorym rowniez przydalaby sie takowa swiadomosc... (nie - nie mam dola)

"pewnego zupelnie zwyczajnego dnia, w zupelnie zwyczajnym miescie, na zupelnie zwyczajej ulicy, w zupelnie zwyczajnym domu, w zupelnie zwyczajnej rodzinie - urodzil sie zupelnie zwyczajny czlowiek... i pewnego rownie zwyczajnego dnia, zwyczajnie umrze..." - historyjka przywolana z pamieci, pochodzaca z podrecznika do jezyka polskigo dla klasy piatej szkoly podstawowej...

normalny : :
freak_g.
04 listopada 2002, 14:59
kazdy jest wyjatkowy...na swoj sposob... bo przeciez nie ma dwoch identycznych ludzi...
04 listopada 2002, 12:01
Po co mu mówicie, że jest wyjątkowy? Po co chcecie mu pokazać, jak bardzo wam "zależy"?
Egoiści.
Przyjmujecie, że jak nie będzie przychylnych komentarzy to on przestanie pisać, a wtedy nie będzie co czytać. Czy nie pomyśleliście przez chwilę, że on może nie chcieć być wyjątkowym ale po prostu NORMALNYM człowiekiem?
04 listopada 2002, 09:18
ktos jest wyjatkowy,jesli inna osoba tak o nim mysli....tak sadze...chyba....
04 listopada 2002, 08:17
.........
anarchyst(A)
04 listopada 2002, 08:06
qrczę nie mogę teraz tego przeczytac bo idę do shkoły :((((( ale jak wrócę ;). (Ildfrost - Cato) PozdroofkA
04 listopada 2002, 02:23
jeżeli ma się być kimś wyjątkowym to się nim po prostu zostanie bez względu na to ile pracy włoży się w prace nad swoją wyjątkowością i nietuzinkowością, dlatego ja się nie przejmuje i może się uda
04 listopada 2002, 01:55
spojrz na jej odpowiedz i wywnioskuj, czy rzeczywiscie moglaby byc plytka (tak)...
zmieniona...
04 listopada 2002, 01:51
urocze.zalezy czy osoba rzeczywiscie byla plytka czy nie...
04 listopada 2002, 01:48
tia... ripostne sobie sam -> "bez kropli, nie byloby moza"... abstrahujac od tematu - nazwalem pewna osobe "plytka"... po czym sam zostalem za te slowa zwyzywany od meskich, szowinistycznych swin... czyz to nie urocze?...
zmieniona...
04 listopada 2002, 01:40
malo kto umie na takie pyt odpowiedziec.po to zyjemy zeby dowiedziec sie kim jestesmy.jak dla mnie to kazdy ma znaczenie.wszyscy razem-bez wyjatkow skladamy sie przeciez na wszechswiat...

Dodaj komentarz