gru 16 2002

sklamalem


Komentarze: 14

sklamalem... tak naprawde wcale nie chce byscie sie zmieniali... od zawsze zylem w swiecie gdzie czlowiek jest dokladnie takim, jakim go przedstawiam... nie znam miejsca, gdzie chociazby wiekszosc, byla naprawde wartosciowymi ludzmi... albo przynajmniej jakas nieduza czesc... sa to jedynie pojedyncze jednostki... kiedy jedna natrafi na druga - staraja sie juz siebie nie stracic... bo trudnym mogloby sie okazac ponowne odnalezienie... nie tesknie do spelnienia sie wizji... gdzie wszyscy przestrzegaliby takich naprawde podstawowych zasad ogolnie zgrupowanych pod szyldem szczerosci... ze wzgledu na to iz nie znam takiego swiata - a nie umiem i nie jestem przekonany czy jest mozliwe, tesknic za czyms, czego sie nigdy nie zaznalo... to tak jak z samotnoscia... nie wiemy, ze nam doskwiera dopoki nie poznamy co to oznacza dzielic z kims wlasne smutki i male zwyciestwa - a potem tego nie stracimy... tak na dobra sprawe... to niekiedy nawet mi odpowiada, swiadomosc iz ci 'ludzie' pomimo iz definitywnie przynaleza do tego samego gatunku co ja, nie sa jakby... w pelni rozwinieci... gdyz moge sie dzieki niej bardziej zdystansowac od wielu ich zachowan... sklamalem wiec... i to podwojnie... po raz pierwszy, poprzez oszustwo miedzy innymi siebie samego - probujac do Was 'dotrzec'... wbrew pozorom, wcale nie zamierzam zbawiac tego swiata - przez mysl mi to nawet nie przeszlo... po raz drugi natomiast, gdy... no jednostki - domyslcie sie...

normalny : :
21 grudnia 2002, 21:19
kurwa jak zwylke namieszałeś i sie powykręcałeś...nie czaje Cie wogóle koleć i pieprze kurwa ortografie nie cchesz nie czytaj :P nara
spioch
21 grudnia 2002, 15:18
...cokolwiek zdziwaczaly z Ciebie ludek mocium Panie 'Normalny'... skoro jednak dobrze sie z ta swoja oryginalnoscia czujesz, pozostaje mi tylko rzec "na zdrowie" (na marginesie jakos cisnie mi sie tu na usta stare madralinskie porzekadlo "kto mieczem wojuje, ten od miecza ginie" - nie zapominaj o tym bujczuczny Kubo)... sajo! ;)
19 grudnia 2002, 19:00
wtn -> dlaczego mialbym nie odpisac Oldze (buahaha)?... fakt, mylisz sie... Olga -> czy jestem lepszy... oficjalnie sie przyznaje, ze nie jestem lepszy... jestem 'najleprzy' i tyle (i tu mam Was kartofle)... i jeszcze - nietrafilas tym kommentem wg. mnie abolutnie w nic (haha, tego nie przewidzialas)... 1. uzywam 'koffam' w taki sam sposob, jak 'moje drogie debile'... czyli z usmiechem na ustach i czuloscia... a jezeli chcesz dokladna interpretacje 'koffam Cie Siostrzyczko' - to prosze bardzo (zrobie dla Ciebie wyjatek, bo normalnie niemialbym ochoty tego pisac)... oznacza to: 'jest mi tak cholernie fajnie, z tego powodu, ze istniejesz moja najukochansza Siostro - ze mam gdzies wszystko co jest dokola i nie mam ochoty sie gniewac na tej powalony swiat, bo i tak go nie zbawie'... czyt: nie uzywam koffam, jako zamiennika pod 'kocham' - gdyz koffam to kicz... i nie, piszac 'koffam Cie' - nie oznacza to rowniez, ze skazuje to co czuje na kiczyzm, lecz poprostu wyrazam to co czuje, lecz w sposob 'na przymrozenie o
spioch
19 grudnia 2002, 12:50
...ostra krytyka pod adresem kogokolwiek w takiej formie jak powyzej nie przystoi plemiennej osadzie jaka tworzycie... wyrozumialosc i wzajemny szacunek sa niejako zapisane w kodeksie tworczym Blogusiow...
19 grudnia 2002, 07:55
extra...
19 grudnia 2002, 02:37
mnie też się nie chce komentować...
18 grudnia 2002, 23:27
Olu, stawiam, ze nic Ci nie napisze (odpisze)... ale pewnie sie znowu myle... rzeczywiscie mialas (czas przeszly...?) go za kogos lepszego... dlatego probowalas nie podlizac sie, ale zagiac go - tak jak teraz... nie wiem co mial na mysli piszac "koffam Cie siostrzyczko", skad moge to kurwa wiedziec, zreszta to nie moja sprawa... tak sobie tylko pisze, bo tak zwanej notki pt "sklamalem" nie chce mi sie komentowac... niewazne (...)
18 grudnia 2002, 17:09
Normalny...masz sie za kogos leprzego...i wiesz co kiedyś rzeczywiście wydawało mi sie że ejstes leprzy...ale jak piszesz "koffam Cie siostrzyczko" na gg to śmiać mi sie chce, a keidyś przeczytałam tu na tym blogu, że szanujesz słowa, że nie rzucasz ich na wiatr czy coś takiego teraz widze coraz częście że to gówno (twoje ulubione słowo, szkoda że nigdy go nie używasz w stosunku do siebie :)) prawda, wcale nie ejstes leprzy...może Cie sie tak wydaje, a może poprostu zdajesz sobie z tego sprawe tylko próbujesz oszukać kogos...może siebie...i na prawde "koffam Cie" za to ze teraz napiszesz mi pod spodem hm...obstawiam trzy możliwości: 1. pierdolisz, 2. dramatyzujesz, 3. jak zwykle nie trafiłaś w interpretacji mojej nokti... juz nie moge sie doczekać...no i oczywiscie pozdrowionka i cmokaski :)))))))))))))))))) "oh.." "ah.." buahhahaha
coś, co chciałoby być niczym
18 grudnia 2002, 13:51
Co to jest rzeczywistosc, realny swiat? Ja się w to nie mieszam. Nie wiem, czy Jestes realista, dramaturgiem, czy przygladasz się z boku i komentujesz, czy tez chcesz wywolywac reakcje. Czy chcesz nas zmieniac...ale na co? Szczerosc...ale po co?i tak oszukujemu samych siebie wmawiajac sobie ze jest OK(a co to jest to niby ok?!) i ladujac wszystko(wszystko, czyli w sumie co?) do podswiadomosci. Niestety nie umiemy w pelni poznac i wykozystywac naszych umyslow swiadomie(a co to jest swiadomosc?!) ‘I tak sobie zyja Jeden obok drugiego I nie podejrzewaja Wewnatrzkomorkowego Dramatu Zapisanej, nipotrzebej Kartki zycia(...)’
2lr
18 grudnia 2002, 09:22
jak na dramaturgię za mało w tym napięcia
18 grudnia 2002, 08:25
a kto sie zna? dramaturgia...mozna tez tak to nazwac...
mój szaro-złoty blog
17 grudnia 2002, 20:51
kłamstwo-czasem potrzebne do zrozumienia prawdy
17 grudnia 2002, 20:19
to byla raczej dramaturgia, to co przedstawione jest powyzej... jeez - nie znacie sie...
anarchysta
17 grudnia 2002, 17:09
Dobra... czemu nie ma żadnego komentarza..... na czym ja się będę wzorował....??...... nazwałeś nas jednostkami....?? czy źle przeczytałem... ja tam się domyślać nie będę.... bo okłamać nas mogłeś..... czymkolwiek.... od samego przedstawienia swojej osoby... do którejś z notek lub poglądów..... jak widzish.... możliwości jest wiele.... więc..... no cóż.... wątpie żeby ktokolwiek na to wpadł..... będąc 100% pewnym..... dlatego PozdroofkA..... i nic więcej.....

HEJ MOTHER FATHER

Dodaj komentarz