lis 03 2002

coca-cola


Komentarze: 14

"poczuj magie swiat"... czy wiecie, po czym poznaje, ze zblizaja sie swieta... nie -jeszcze nie wiecie, ale juz sie domyslacie... otoz odkad pamietam, oznaka zblizajacych sie swiat - jest dla mnie pojawienie sie w telewizji reklamy czerwonych ciezarowek coca-coli, przejezdzajacych przez jakies male miasteczko, niczym ze snu (swoja droga - przez moje miasto jeszcze nigdy nie przejechaly... i zastanawia mnie, ktora droga krajowa sie poruszaja)... ale tuz przed reklamami pojawiaja sie swiateczne butelki coca-coli... ciekaw jestem, czy przygladaliscie sie kiedys mikolajowi z etykiey coli... zberezny spasluch joopiacy sie na male, bezbronne dzieci - trzymajacy w reku cos co moznaby potraktowac za "slodycz"... no nic... pepsi ma reniego a cola mikolaja... osobiscie wole pepsi... ale z drugiej strony - cola mnie szybciej rozbudza... juz zaczynam czuc klimaty swiat bozego narodzenia (zgnoje je kiedy indziej)... poki co - ciesze sie "powszechnie znana" informacja... bede mial psa... (przypomnialem sobie, ze gdzies na blogach czytalem cos podobnego - lecz calkowicie odcinam sie od kopiowania czyich mysli, poprostu mamusia postawila mi przed nosem dwulitrowa cole i jakos tak mi sie zebralo na napisanie notki)

normalny : :
zmieniona...
04 listopada 2002, 01:33
a mi zawsze mowia ze dziwna jestem bo ani coli ani pepsi nie lubie-za slodka...pisek fajna sprawa!ja dlugo prosilam o mojego a jak wyprosilam to jest najukochanszym dzieckiem w rodzinie ;)...a swieta?spokojnie jeszcze jest czas...
03 listopada 2002, 23:23
lubie swieta....lubie te wszystkie reklamy i swiateczne wystawy sklepowe...lubie taka komercje...bo ona przypomina mi dziecinstwo...wtedy wszystko bylo takie latwe....proste...
freak_g.
03 listopada 2002, 22:35
a dla swieta sa jeszcze czasem, kiedy nie trzeba do szkoly chodzic. i moge sie posmaic z ludziej glupoty, naiwnosci. a reszta - zgadzam sie z Toba normalny :)))
03 listopada 2002, 20:27
alez nie - swieta to takze 100kg komercji w czystj formie, 240kg nieprawdziwych usmiechow i 500ton falszywego dobra ludzkiego... (i jakies 2kilo 40deko - szczerosci)
03 listopada 2002, 20:19
no cóż, żal mi Cie jeśli święta są dla Ciebie jedynie reklamą puszana między "Tytanickiem" a "yyrkiem !!! kosmiczną nominacją"....
jędza
03 listopada 2002, 19:52
...już wiem sqd wziął sięę ostatni komentarz na moim blogu... małe kudłate stworzonko - współczuję mu, bo ponoć psy upodabniają się do właścicieli... a on mógłbyć NORMALNY ;-)
03 listopada 2002, 19:51
pepsi natomiast miala byc pierwotnie bodajze paliwem... dlatego tak cudownie odrdzewia...
anarchyst(A)
03 listopada 2002, 18:51
Nie no, ja się cieshę że bedziesh miał psa (te oślinione kapcie, siuśki na środku pokoju, poranne (5:00) spacery) i że lubish pepsi, i że właśnie uświadomiłeś sobie że mam bloga, i że lubish Staind (Tesh lubię For You i Ephiphany i jeshcze Can't Belive), wogóle dzisiaj jakiś dziwny dzień, wshyscyt się cieshą. Pozdroofk(A)
MF
03 listopada 2002, 18:39
Jako spec od reklam muszę stwierdzić, że twórcy osiągnęli nie banalny sukces, jeśli nawet tak tradycyjne, polskie, rodzinne święta kojarzą Ci się z coca-colą...nie ważne czy dobrze, czy źle, ważne aby się skojarzyło...No i Osiecka kasy zarobiła swoim "Zawsze coca-cola" dwa słówka...ehh
normalna
03 listopada 2002, 18:27
hhee no ten mikolaj wyglada jak jakis zboczeniec;))
03 listopada 2002, 18:25
gdzieś czytałam , że w pierwszej wersji coca cola, miała być produkowana jako lekarstwo na kaca..... to nie żart..... ale też wolę pepsi colę......
03 listopada 2002, 18:21
Hej:) Przepraszam, że tłumaczę na Twoim blogu... Łaciński tekst, który przeczytałeś u mnie to końcowy wers hymnu Te Deum..."W Tobie Panie zaufałem nie zawstydzę się na wieki":)
03 listopada 2002, 18:16
wg. mnie cola jest bardziej wyrazista chociaż na dobrą sprawe to i tak jedno gówno
b.average alias szaro-złoty blo
03 listopada 2002, 18:13
Reklama coca coli to podstawa świąt i teraz w zasadzie częściej kojarzy sie z nia święta niż s samym Mikołajem. ....Trafny komentarz dla WIEM.

Dodaj komentarz