cze 28 2004

fascynacja


Komentarze: 5

Wpadlem w gowno.

Nie, w nic sie nie wkopalem.
Nie, nikt mnie nie wychujal.
Nie, nie zrobilem bobasa.
Nie, nie mam klopotow.

Po prostu wpadlem w gowno. Panna przez godzine mi buty szorowala (dziekuje misiu).

 

[Vonnegut prawdopodobnie rozpatrywalby mozliwosc zemsty losia]

normalny : :
03 lipca 2004, 19:29
daj date
01 lipca 2004, 22:25
kiedy powtarzamy wycieczkę
30 czerwca 2004, 21:26
mnie tez
29 czerwca 2004, 18:00
tia... btw. napierdalają mnie nogi:
an
29 czerwca 2004, 09:15
Przed twoim wpadnięciem w to gówno, prawdopodobnie rozpatrywałby je jako sztukę.

Dodaj komentarz