sty 07 2003

suicide[?!]


Komentarze: 10

Let the mortal combat begin...

(pyszne 100 tabletek, mniam)

normalny : :
...
12 stycznia 2003, 02:55
już pamiętam... typowe wyparcie, cewnik w moczowód i czyszczenie jelit : yehk >teraz nie wiem, czy jelitami się to zwie kk.<
anarchysta
08 stycznia 2003, 21:22
JESTEM SUKUBEM...... ALBO BANSHEE..... JESHCZE SIĘ ZASTANOWIĘ
...
08 stycznia 2003, 03:04
jak zauważyłeś pierdolę - ale Twoja głópota jest mi bliska. Ślicznych snów.
...
08 stycznia 2003, 03:02
albo weź kwasa, wciągnij trochę białego, czy też zapal skręta, drugiego i trzeciego, zależnie od skutku jaki chcesz osiągnąć, choć i w tym nie znajdziesz pocieszenia... chujowe jest to, że ty po prostu nie umiesz wziążć się w garść, a jak na kogoś kto uważa się za zajebistego gościa, jest to żałosne... Itak jak to określił kontestator jest to zwykła "prowokacja" - powyższze nie jest do Ciebie tylko do skrawka twojego rozumu w którym zawarta jest całaa ta głupota
...
08 stycznia 2003, 02:56
nie ma itak zrobią Ci lewatywę, kiedy zacznie Ci piana lecieć z ust i będziesz na siebie rzygał, później niemiłe dwa dni w szpitalu, kroplówka, rurka w moczowodzie >nie wiem jak się ten pierdolony zabieg nazywa< i kompletna dziura w pamięci, zresztą kilkudziesięciu (najwyżej) tabletkach bieże senność i gówno byś napisał (a już napewno nie po godzinie) ale ok, skoro tak uważasz, to miłego powrotu do życia w szpitalu, kiedy każdy będzie pytał "dlaczego" a ty nei będziesz znał odpowiedzi i jedyną rzeczą jakiej będziesz chciał to uciec jak najdalej od pielęgniarek, nadopiekuńczej matki i wszystkich ludzi, którzy nagle zaczną zwracać do Ciebie swoje troskliwe oblicze. A po roku, dwóch, będą jeszcze, dzwięczeć tu i ówdzie "czy nie mogłeś ze mną pogadać, przecież wystarczyło tylko zadzwonić, przyjechał(a)bym z drugiego końca świata. Twoja wola, twój wybór, lepiej zachlej się na umór, przynajmniej zaśniesz, przed osiągnięciem magicznej dawki śmiertelnej.
07 stycznia 2003, 23:29
T. -> zle... liteki Ci sie poprzestawialy...
07 stycznia 2003, 23:12
Wiem. Witamina C. Tylko że po przedawkowaniu krew leci z nosa strumyczkiem... :P
T.
07 stycznia 2003, 22:55
To nie vibovit tylko dmx (dobrze mówie?)
07 stycznia 2003, 22:31
uważaj bo po vibowicie dupa piecze na kiblu;
A.
07 stycznia 2003, 22:29
ta, pycha... to vibovit w pastylkach?

Dodaj komentarz