gru 05 2002

mikolaj


Komentarze: 20

jak ja kurwa nienawidze tego czerwonego kutasa... juz nawet nie czepiam sie iz wyglada jak podlaczona pod prad, menda spoleczna... mi chodzi o to, ze mikolaj co roku niszczy moje mikolajki... takie cudownie komercyjne swieto, gdzie juz nawet nie licza sie intencje - tylko wprost: "daj mi prezent"... w piatej klasie podstawowki - nauczycielka kopnela moj prezent, "bo go niezauwazyla"... w szostej klasie, wogole zapomniano mnie jakims cudem dolaczyc do klasowej listy bioracych udzial w mikolajkach... w pierwszej gimnazjum, dla odmiany wszystko przebieglo jak nalezy - tzn. pomijajac fakt, ze znow wogole prezentu nie dostalem... w drugiej gimnazjum, powiedzialem, ze mam gdzies to swieto - to sie na mnie popatrzyli jak na nie wiem kogo (zeby nie bylo - mikolaj z zemsty, perfidnie popsul wtedy moj stary komputer)... a trzeciej klasy, wogole nie pamietam, bym konczyl... tak... uwazam sie za ewidentnie skrzywdzonego przez mikolaja... ten tluscioch mnie poprostu niecierpi... zreszta z wzajemnoscia... czy gdyby mikolaj byl dla mnie milszy, to moze bym sie przyznal, ze widzialem go za oknem w wieku trzech lat... mozliwe... byc moze nawet, bylbym zupelnie innym czlowiekiem... wierzacym w kazdy ideal i kazda wartosc, jak tylko mu inni rzuca pod nogi, niczym ochlap miesa - gdyz "bez wiary nie mozna zyc"... ale stalo sie, jak sie stalo... nieistotne, jak go nazwiemy... mikolaj... pan mietek z pod czworki... czy tez "o, pani wozna sie dzis nie golila" (swoja droga, jak to jest, ze wszystkie wozne szkolne maja wasy)... jest niesprawiedliwy... przeciez to czas spokoju w duszy i inne farmazony - a jednak np. nie kazde dziecko dostaje prezent... jest monopolista... a gdzie miejsce, na cudownych rodzicow - by sie wykazali, jak to bardzo kochaja swoje dzieci... nie zas potrzebuja posrednika w postaci tego grubasa*... jest pedofilem... bo tak go kreuja media - "a media maja zawsze racje"...

normalny : :
06 grudnia 2002, 19:22
jestem przebrzydłym tłustym "pulpetem" i nie wiem kogo bardziej nie nawidze siebie czy ciebie....
06 grudnia 2002, 19:21
i nie odnioslam sie do notki bo ja mialam sie do niej odnieść...to twoja sprawa w co wierzysz, a w co nie...ja wierze w świętego Mmikołaja, ale nie mam najmniejszego zamiaru Cie do tego przekonywać...a jak przeczytałam Twój komentarz o "tłuściochach zrobiło mi sie strasznie przykro, bo tacy jak Ty niszczą życie takim jak ja...bo taki "grubas" moze być silny do czasu...spoliczkowałe mnie tą swoją wypowiedzią...nie potrafie tego wyjaśnić...nie chce...
06 grudnia 2002, 19:17
jestem przebrzydłym tłustym "pulpetem" i nie wiem kogo bardziej nie nawidze siebie czy ciebie....
freak girl
06 grudnia 2002, 15:58
bleh! mikolajki = wielka komercha
06 grudnia 2002, 15:45
Oj, normalny, normalny (mentorskim tonem;))
Uprzedzenia to Twoja sprawa. Pewnie masz rację, każdy jakieś ma. Tyle nie każdy na punkcie wyglądu innych... Mnie w sumie mało obchodzi, kto ma nadwagę, a kto nie - to nie jest moim zdaniem żadne kryterium w doborze znajomych...
Pozdrawiam... i miłych mikołajek życzę:PPP
06 grudnia 2002, 14:33
Agalaja -> przeciez wiem... ja go uzylem w taki sam spsoob, co ty... tylko_Ola -> nie Olu, mylisz sie - wspomnialas kiedys o tym... surprise... przeczytaj dokladnie co napisalem... bo mam wrazenie, jakbys sie zatrzymala bardziej na komentarzu kontestatora, niz moim... ale mniejsza o to... uprzedzenia sa z gory prawie zawsze irraconalne... a to, ze wiekszosc pulpetow, jakie w zyciu poznalem, to naprawde rozwydrzone bachory, dostajace od bogatych rodzicow, co tylko moga - jest czystym faktem... tylko szkoda, ze nie zauwazylas ze to chyba jedno z naprawde niewielu jakichkolwiek z moich uprzedzen do czegokolwiek... i nie udaje, ze tak nie jest... mam sie wyrzec tego, skoro wiem, ze tak jest?... nie wmowisz mi, absolutnie mi nie wmowisz - ze istnieje na tym swiecie chocby jeden czlowiek nie majacy ABSOLUTNIE ZADNYCH uprzedzen... nawet Ty, napewno bys miala do szegokolwiek uprzedzenie... wiec, ganisz mnie za cos na co sama prawie z gory, jestes skazana... (a teraz szczerze, stan przed lusterkiem i powiedz sobie szc
06 grudnia 2002, 10:26
aha zapomniałam c) jestem zajebanym, zakompelksionym ćwokiem, który nie jest godzien, Twojego łaskawego spojrzenia...
06 grudnia 2002, 10:25
a) jestem obrzydliwym grubasem którego otoczenie wytyka palcami (zapomniałam ci powiedzieć kiedy rozmawiałam z Tobą pierwszy raz, ale teraz Ci mowie, domyślam sie że własnie w tej chwili już mnie nie ma na Twojej liście gg) b)żal mi Cie...
A. sie załamała rozumowani
06 grudnia 2002, 10:06
nie mowie ze sex z bedzka piwa.. to jest porównanie!!!!
06 grudnia 2002, 06:58
sex z beczka piwa... blah...
A.
06 grudnia 2002, 06:56
no co? beczka z piwem kojarzy Ci sie z gejami>????? dziwne masz skojarzenia.. no nic... może przezyjesz....
06 grudnia 2002, 01:26
ja też nienawidze grubasów...
06 grudnia 2002, 00:28
głowa do góry, sam załóż czerwoną czapeczkę i rozdawaj prezenty, tak jak to robisz to tej pory, pisząc; ciepełka Ci życzę w ten mikołajkowy mroźny dzień.
06 grudnia 2002, 00:11
wszystkiego najlepszyego narmalny z okazji mikolajek!!zdrowia,szczescia,pomyslnosci,radosci z zycia,swietnych ocen,samych sloneczek na drodze zyciowej,swiezych buleczek co rano,sokow bez konserwantow,calgonu w kazdym praniu,kremu z witamina e,skutecznych diet bialkowo-weglowodanowych,niezamazanego monitora,cieplych kapcioszkow,zawsze naolowionych saneczek,songa na 4 w roli aniola i...myslec mi sie nie chce...dobranoc...i kurde...tyle razy chcialam pogadac na gg...i jakos nie moglam...Twoje statusy mnie przerazaja...papa
05 grudnia 2002, 23:57
a... wydalo sie, ze nie...

Dodaj komentarz