Archiwum maj 2004


maj 27 2004 aaargh
Komentarze: 14

Pytanie dnia: ``Marcin... wytlumacz mi jak to jest... przeciez Ty sie swietnie uczysz... dlaczego nie zdales w ubieglym roku?''
Odpowiedz na pytanie dnia: ``Poniewaz mialem siedem lasek.''
Komentarz do odpowiedzi na pytanie dnia: ``...a w tym roku piec szostek...''
Poza tematem: ``I?''
Komentarz poza tematem: ``Jestes pojebany.''

Podoba mi sie trafna pointa.

[co jej bede tlumaczyl, ze mialem 944 nieusprawiedliwione godziny ktore spedzilem w domu bedac na zejsciach]

normalny : :
maj 21 2004 andronikus
Komentarze: 6

Leze sobie wentylkiem do gory i mysle: jak to mi sie dobrze lezy wentylkiem do gory.

Styknie, nawet na sen mi szkoda czasu.

[Monolog zaslyszany na przystanku autobusowym na Piotra Skargi.
-...nie wiem... jakies takie to dziwne.
-i dlugie jakies.
-probowalam zmierzyc srednice...
-no i sie z tym meczylam a sie okazalo, ze to rozmiar uniwersalny!
]

normalny : :
maj 17 2004 notka #4
Komentarze: 3

#4 moje podejscie do napisania sensownej notki...

[nic... chociaz... w zasadzie to cos. jestem wkurwiony. patrze na jego skrzywiona morde. wsluchuje sie w ideologie calkowicie nie pasujaca do postury czlowieka ja wyznajacego - ze juz nie wspomne o zawodzie przez niego wykonywanym. zawod - morderca. co prawda kreatywny morderca. ale nadal morderca. nienawidze go. on mnie tez. moja wrodzona uczciowosc podpowiada, ze tenze morderca ma znacznie wiecej powodow do nienawidzenia mnie niz ja mam do nienawidzenia jego. jestem hipokryta, wiec mi to nie przeszkadza. wkurwia mnie ten ryj. mam szczera ochote go zajebac. a jeszcze wieksza, upierdolic mu jego idealizm. zabrac to, co dla niego najcenniejsze. jego wiare w zycie. jego skarb. zachowac sie jak ostatni skurwysyn ... (rozmarzylem sie) ... zniszczyc go. juz raz skrzywdzilem tego morderce-idealiste. teraz moim pragnieniem jest zabrac mu ``to cos'' na zawsze. permanentnie.]

[...no, ale nie zachowujmy sie jak psychopaci...]

normalny : :
maj 16 2004 notka #3
Komentarze: 6

#3 moje podejscie do napisania sensownej notki...

[teraz raczyl bym zauwazyc, ze wszyscy nazywaja swoje schizy ``Tomek''; ze ciesze sie, z przyjazdu pewnej osoby - a najbardziej jezeli sie z Nia spotkam; ze za kims innym tesknie i chetnie bym znow polezal z Nia sluchajac Pearl Jam; ze mam ochote sie spotkac jeszcze z paroma osobami bo mi tesknota za ludzmi ostatnio wzrosla; ze nie mam czasu teraz juz na kurwa nic; ze nadal mam zajebisty humor... i chuj wie czemu (moze mi powie jak ladnie poprosze)]

normalny : :
maj 16 2004 notka #2
Komentarze: 1

#2 moje podejscie do napisania sensownej notki...

[jedyne co mi przyszlo przez ten czas do glowy, to chec poinformowania Was o tym jak malo mam wolnego czasu, o tym jaki mam zajebisty humor i o tym, ze od pewnego czasu staram sie wydoroslec... no i, ze nawet jak proboje to nie umiem sie zachowywac jak pokemon i przejmowac sie komentarzami - najczesciej ich autorzy sa ``too fuckin... blonde'' (jak to rzucil jeden z adeptow szkoly Tylera Durdena)]

normalny : :