Archiwum grudzień 2003


gru 24 2003 spierdalajcie
Komentarze: 0

patrzac na wielomiesieczna [14] agonie tego miejsca; calkowity wrecz rozklad jezeli chodzi o tresc tu zawarta; brak mojego czasu na jego odwiedzanie; brak checi do jego prowadzenia; generalne stwierdzenie, ze spelnilo juz ono swoja funkcje;

Zegnam szanowne grono ozieblym: `spierdalajcie`.

That`s [probably] all folks!!! Have a nice life, skurwysyny.

normalny : :
gru 16 2003 kurwica
Komentarze: 26

jestem... WKURWIONY...

[moze] odreaguje [?], zjebujac kogos do poziomu kartofla

normalny : :
gru 12 2003 osiem
Komentarze: 8

Jak zawsze. Noc. Polmrok w pomieszczeniu. To zasluga swiatla emitowanego przez monitor. Tylko cisza nietypowa. Zmienmy to, bedzie bardziej standardowo. Nirvana. Nie pasuje mi co prawda klimatem, lecz to nic strasznego.

i...

Pustka w glowie.

Przypomnialem sobie o szkolnym dniu karpia [raz na 365 dni, co cztery cykle - dnia 366ego]. Precyzyjniej: o przedmiocie, ktory zamierzamy wraz z Bolkiem wreczyc pewnej... jednostce wykraczajacej znacznie poza normy dobrego smaku. Uli. Prezentem maja byc ogromne getry [takie dupokryjki, tylko ze do kolan - nie przypominam sobie czy to jest profesjonalna nazwa na to cos; z potocznego: spadochron]. Beda one mialy zaznaczone rownolezniki i poludniki [to takie linie wzdluz i wszerz, jak pole do gry w O i X]. Dopiszemy rowniez jej numer gg wraz z haslem oraz podziekowaniem za dlugie godziny swietnej zabawy.

 

odkreatywniony_normalny

normalny : :
gru 07 2003 requiem
Komentarze: 10

Szaro mi. Tak zwyczajnie. Nie roznie sie teraz od Ciebie niczym. Jestesmy zbyt podobni... nie uwazam sie za jedynego cierpiennika na ziemi, bo z tego juz wyroslem. Nie tne sie, bo bym sie jeszcze pokaleczyl - a chemiczne efekty daje to znikome. Nikt wokol mnie nie jest specjalnie depresyjny (a jak juz jest, to ma regularny sex - skutecznie uniemozliwiajacy wkrecanie sobie wielu idiotyzmow), co bezczelnie uniemozliwia mi zabawe w boga... natomiast te nieliczne niedorozwoje emocjonalne, ktory sie ostaly badz tez przybyly z innych swiatow - bawia sie na cudzych [!] podworkach. Zadnych 2 dniowych, wieloosobowych, emotywnie-pizdepnych schiz zreszta teraz sam tez nie przezywam, co podkurwia mnie jeszcze bardziej, bo nawet cholernego katharsisu nie mozna sobie przezyc w spokoju. Najbardziej popieprzonymi rzeczami, ktore ostatnio zrobilem - bylo kupienie ksiazki o specyfikacji j2me oraz zlozenie (komus [sic!]) zyczen urodzinowych. Nie cierpie rowniez na zadna smiertelna chorobe paznokci czy owlosienia na dupie (chociaz akurat to mi specjalnie nie przeszkadza). Do szkoly tez chodze w miare regularnie [!] i ucze sie gdzies na cwierc gwizdka [!!!] (styknie, by poprawiac profesora od filozofii, czy na przedsiebiorczosci powspominac `piekny prl`). Nawet nie spotykam sie z panem bromowodorkiem dekstrometorfanu (ani niczym innym) by zapomniec o tym wszystkim co zle i powyzej spisane.

Robie sobie dobrze na wszystkich wartych zainteresowania gruntach... artystycznym, emocjonalnym, intelektualnym, fizycznym - nawet ego smyraja mi obcy ludzie, zalac sie jaki to ja jestem bezczelny/podly/aroganckietc...

Pierdolona szara masa. Wiec to tak sie czujesz kazdego wynedznialego dnia swojego zalosnego zywotu?

 

(zima tez tak na Was dziala? u mnie jeszcze rok temu bylo tak smiechowo... a teraz? `nuuuudno mi`)

normalny : :
gru 03 2003 friendshipality
Komentarze: 1

rok* ogladania serialu - bedacego calkiem nie_w_pyte**

scenariusz zdupiony
producent znudzony
aktorzy zjebani
widowni - brak

 

Nie bylbym przeciez soba, gdybym nawet kalendarza nie dostrzegal poprzez pryzmat mojej abstrakcji. Dzis wiec jest ostatni dzien, juz niedlugo, ubieglego roku 11h.

 

Happy new year [to me]!

*to w cholere duzo czasu, wiedzieliscie?
** (c) Sang-Froid

normalny : :